Przygotowanie upominku dla gości weselnych to jeden z tych elementów, który z chwilowej mody zmienił się w zwyczaj. Nie jest obowiązkiem, ale na pewno miłym akcentem, niewymagającym ani specjalnego wysiłku, ani pieniędzy. Jak nazwa wskazuje to nie prezent, a upominek – coś drobnego, niezobowiązującego, wdzięcznego. Ma być sympatyczną formą podziękowania za przybycie, a nie sposobem na wprawienie gości w konsternację czy zakłopotanie. Koszt typowego upominku nie powinien przekraczać 10 złotych, a może być znacznie niższy, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na coś wykonanego ręcznie.

Na pewno powinniśmy zadbać, by drobiazg był estetycznie zapakowany. Nie chodzi przecież o to, żeby położyć gościom cukierka na talerzu… Słodyczom w oryginalnych opakowaniach także mówimy stanowcze „nie!” (chyba, że to manufaktura). Im bardziej opakowanie pasuje do dekoracji stołu czy stylu przyjęcia tym lepiej, im bardziej jest niedbałe tym gorzej. Nie tylko brzydko wygląda, może sprawiać wrażenie, że daliśmy gościom coś na odczepnego, bo tak wypada. Ozdobne paczuszki, woreczki, kartoniki, pudełeczka znajdziemy w sklepach z akcesoriami weselnymi. Kosztują ok 2-3 zł. Możemy też upominek zawinąć w ładny papier, lniany woreczek, celofan, ozdobić wstążką, sznurkiem, gałązką lub kwiatkiem, nalepką czy etykietką z podziękowaniami.

źródło: pinterest.com

źródło: pinterest.com

          

Najczęściej spotykanymi upominkami są te jadalne. Stosunkowo tanie i uniwersalne – poza alkoholem – pasują do gości w każdym wieku. Wybór pada najczęściej na słodycze. W roli słodkiego upominku mogą wystąpić cukierki, czekoladki, pralinki, batoniki, ciasteczka, babeczki, pierniki, lizaki, suszone owoce albo orzechy czy migdały w polewie. Możemy je kupić w sklepie i przepakować do dekoracyjnych opakowań – to wersja super oszczędnościowa. W każdym większym mieście znajdziemy manufaktury słodyczy, gdzie kupimy fantazyjne produkty (na przykład ręcznie robione krówki albo landrynki), a wiele realizuje zamówienia specjalnie – cukierki zapakowane w papier z imionami państwa młodych czy lizaki w wybranym kształcie, które zachwycą nie tylko najmłodszych gości.

 

źródło: pinterest.com

źródło: pinterest.com

źródło: pinterest.com

źródło: pinterest.com

źródło: pinterest.com

 

Inne pomysły? Słoiczek z miodem lub konfiturą. Miód kupmy od pszczelarza. Duży słój (litrowy) kosztuje 40-60 złotych. Jeśli chcemy go przelać do własnych naczynek, kupmy płynny – będzie łatwiej. Wielu pszczelarzy sprzedaje swoje wyroby w małych słoiczkach na próbę. Kosztują ok. 5 zł, ważą ok.10 gramów, wystarczy ozdobić nakrętkę papierem lub kawałkiem płótna, zawiązać sznurkiem lub wstążką i gotowe. Najbardziej uniwersalny jest miód wielokwiatowy, ale można poszukać czegoś oryginalnego – na przykład miodów smakowych, z dodatkiem owoców czy cynamonu. Jeśli chodzi o dżemy i konfitury idealnie byłoby podarować coś z domowej spiżarni (albo babcinej ;)) i tu podobnie – im oryginalniejszy smak tym lepiej. Zamiast truskawki czy maliny zdecydujmy się na dziką różę, pomarańczę z imbirem albo owoce tropikalne. Nie dość, że upominek efektowny, to możemy pochwalić się umiejętnościami kulinarnymi!

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

Alkohol w wersji mini to upominek oczywiście wyłącznie dla osób dorosłych. Przyjemny, choć to jedna z najdroższych opcji. Mała buteleczka znanych marek kosztuje od 15 zł w górę (można je zamówić w Internecie). Trudno też trafić z rodzajem alkoholu, gusta są przecież różne. Podobnie jak przy konfiturach – najlepiej sprawdzi się w tym wypadku domowa nalewka. W wersji bezalkoholowej buteleczka może zawierać na przykład syrop do kawy.

 

 

 

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

Bezpieczniejsza będzie kawa/herbata. Postawmy na produkty dobrej jakości, o ciekawym smaku czy wyglądzie (herbatę z dodatkiem kwiatów czy owoców w liściach, kawę o nietypowym aromacie). To powszechnie dostępne produkty, można je kupić na wagę w sklepach stacjonarnych czy internetowych. Powinny mieć gramaturę wystarczającą do sporządzenia 2-3 filiżanek napoju.

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

Prezenty niejadalne to cała kopalnia pomysłów i ogranicza nas tu tylko wyobraźnia. Wśród mniej trwałych są mydełka czy miniatury kosmetyków, małe świeczki, wosk do kominków zapachowych czy saszetki do szafy. Prawdziwym hitem są ostatnio roślinki w malutkich doniczkach, szczególnie sukulenty (gromadzące wodę, np. kaktusy) albo sadzonki, które sami możemy wyhodować w domu. Poza tym wszelkiego rodzaju gadżety: breloczki, podkładki, otwieracze, bibeloty, magnesy, przypinki, spinki do mankietów itp. – internetowe sklepy (i wyobraźnia wedding plannerów 😉 ) pękają w szwach od propozycji. Warto też zajrzeć na strony sklepów z zabawnymi gadżetami, byleby nie przekroczyć granic dobrego smaku…

Możemy też pokusić się o coś bardzo osobistego: nasze zdjęcie, płytę z ulubionymi piosenkami, wiersz albo po prostu podziękowania za przybycie wypisane na specjalnych karteczkach. Obojętnie co wybierzemy, upominek jest po prostu miłym, a niewymagającym wielkiego wysiłku gestem.

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

 

źródło: pinterest.com

Skomentuj! :)

Menu