Trudno nie zgodzić się z opinią, że przyroda to najpiękniejsza dekoracja. Przestrzeń, niebo, zieleń we wszystkich odcieniach, nasycone kolory, światło i dźwięki natury. Nie ma chyba nic bardziej „greenery” niż uroczystość weselna w plenerze – nie przenosimy tu elementów jedynie tego ukochanego obecnie stylu do wnętrza, ale osadzamy ceremonię w jego środku. Jeśli wybierzemy malownicze miejsce i dopisze nam pogoda, ślub i wesele na otwartym powietrzu mogą być naprawdę bajeczne.
Większość domów weselnych dysponuje mniejszym lub większym kawałkiem terenu zielonego wokół budynku i nie chodzi tylko o podstawową infrastrukturę pozwalającą gościom relaksować się podczas wesela na zewnątrz. Wiele z nich to przepiękne, zadbane przestrzenie pielęgnowane z myślą o możliwości organizowania w nich pełnoprawnych wesel – to coraz popularniejszy w Polsce trend. Wybranie takiego, gotowego, terenu zwalnia z zadań logistycznych, jakie czekają nas w przypadku organizowania wesela w osobnym, oryginalnym, nietypowym miejscu czy we własnym ogrodzie, na przykład uzyskanie zgody na przeprowadzenie imprezy, zabezpieczenia miejsca na namiot, niezbędnych podłączeń do prądu i wody, pomieszczeń do przygotowania i przechowania cateringu (z lodówką), czy toalet.
Podstawa to namiot. Niektóre domy weselne mają własne, jednak najczęściej wynajmuje się je od specjalistycznych firm. Bywają mniejsze i większe, są nieprzemakalne. Namiot, który zamówimy powinien być estetyczny, czysty, zadbany, z dużymi oknami (otwieranymi!) i wejściami, by w czasie dnia cieszyć się naturalnym światłem. Niezbędnym dodatkiem do namiotu jest parkiet (w pakiecie z namiotem lub osobno) i sztuczne oświetlenie na wieczorną i nocną część imprezy. Na ten czas trzeba także zadbać o nagrzewnice, chyba że na dworze panuje tropikalny upał. W innym przypadku goście niechybnie zmarzną. Dobre firmy wynajmujące namioty zaproponują nam w komplecie eleganckie lampy czy żyrandole, ale też zintegrowane dekoracje, na przykład tkaniny czy girlandy podwieszane pod sufitem.
Namiot na sto osób powinien mieć wymiary mniej więcej 10×25 metrów, by zmieścił stoły, miejsce do tańca i dla zespołu muzycznego/dja. Niezależnie od wielkości, musimy sprawdzić, czy obiekt zmieści się w wybranym przez nas miejscu, a idealnie byłoby gdyby z otwartego namiotu dałoby się wyjść bezpośrednio w ładny plener i niejako „przedłużyć” przestrzeń weselną. O ile, jak wspomnieliśmy na początku, już sama przyroda stanowi malowniczą scenerię, zwłaszcza jeśli przypomina ogród, jest położona nad jeziorem czy niedaleko lasu, to warto ją dodatkowo ustroić, zgodnie ze stylem wesela. Przepięknie będą wyglądać girlandy podwieszane do drzew, poduszki i tkaniny na miejscach do siedzenia, nastrojowe oświetlenie, świece, lampiony z żywym ogniem (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa!).
Największy wróg wesela i ślubu w plenerze to pogoda. Nawet te zaplanowane na szczyt sezonu letniego (lipiec-sierpień) może zaskoczyć deszcz, burze, ulewy i nawałnice. Dlatego warto porozmawiać z właścicielami lokum o możliwości przeniesienia ceremonii pod dach. Trzeba też pamiętać, że plenerowe wesele to opcja dość kosztowna ze względu na konieczność wynajęcia namiotu z wyposażeniem. Jeśli chcielibyśmy połączyć dwa w jednym, możemy zorganizować w plenerze jedynie ślub, a zabawę pod dachem. Namówienie księdza na udzielenie błogosławieństwa poza kościołem graniczy z cudem, zatem plener dotyczy właściwie tylko ślubu cywilnego. Urzędy Stanu Cywilnego są w tym względzie bardziej otwarte. Należy jedynie złożyć podanie i uiścić wskazaną opłatę. I liczyć na łaskawą aurę 🙂